Spróbuj podejść do urzędnika jak do człowieka. Ja tak zawsze robię. I co wiecej, to daje korzyści. Podam swój przykład: 3 lata temu starałem się o zwrot VAT-u z tytułu zakupu materiałów budowlanych do wykończenia mieszkania. I oczywiście po wszystkim zostałem zaproszony na rozmowę, bo "coś trzeba wyjaśnić". Oczywiście ja w strachu ale jak zawsze podszedłem "jak do człowieka". I po krótkiej rozmowie miła pani urzędnik (nawiasem mówiąc dość atrakcyjna dama) poprawiła moją pomyłkę i dodatkowo zwróciła uwagę, że jest kilka pozycji, z których mogą dostać dodatkowe pieniażki - moze nieduże, bo raptem kilkadziesiat złotych, ale jednak... Poprawiłem, dostałem...
Nigdy więcej już go nie zobaczyłem a straty jakie poniosłem były duże pomimo opłaconego AC. Jako że byłem młody i na dorobku "Maluch" był całym dorobkiem mojego życia na którego trochę musiałem harować! Trauma pourazowa została ogromna i bardzo to przeżyłem a po zakupie następnego samochodu przez długi czas obsesyjnie zrywałem się w nocy do okna słysząc dźwięk silnika oraz wymyślałem przeróżne sposoby zabezpieczeń w autach! Obecnie mam bravę i powiem że zupełnie zapomniałem o tym strachu a autko czasem otwarte stało całe dnie pod blokiem .... wiadome że nikt na taką padakę się nie połakomi :szeroki_usmiech
Czy to prawda, czy dotyczy to np. tylko modelu drugiej generacji i pierwszej to nie dotyczy? Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie, co proponujecie i jak się zabezpieczać? Od razu napiszę że Octavia którą czasem użytkuję i może w niedługim czasie będzie moja to Octavia I 1,9 TDI z 1999 roku! Jeżeli nie ona to szukałbym coś do 2002 roku! Z góry dziękuję za wszystkie opinie i porady! Po prostu nie chcę nigdy więcej przeżywać tego stresu przez jakiegoś pie...... złodzieja!
Miałem też Wartburga 1,3 więc tam po prostu zdejmowałem kabel pomiędzy cewką a aparatem zapłonowym :P Brałem do kieszeni i tyle!
Komentarz